Portal biznesowy – Wiadomości / Informacje / Porady
Aktualności

KRD / Gminy czekają, dłużnicy zwlekają – w kasie samorządów brakuje 17,5 miliarda złotych

Podatki, czynsze za mieszkania komunalne, wodę, wywóz śmieci, alimenty i mandaty – takich opłat nie regulują konsumenci oraz firmy wobec gmin. Według najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów zalegają oni z zapłatą 17,5 mld zł. W ciągu zaledwie 10 miesięcy zobowiązania te wzrosły o 700 mln zł. Uderza to w budżety samorządów, ograniczając wpływy do ich kas. W efekcie brakuje pieniędzy na remonty dróg, rozbudowę przedszkoli czy modernizację mieszkań komunalnych.

  • Od tego, ile pieniędzy trafi do kas gmin zależy ich kondycja finansowa oraz możliwości rozwoju. Im mniej wpływów, tym trudniej sprostać bieżącym potrzebom, nie mówiąc o inwestycjach.
  • Nieuregulowane zobowiązania wobec samorządów ma łącznie 588 tys. osób i przedsiębiorstw, a średnia zaległość wynosi 29,7 tys. zł.
  • Samorządy powinny konsekwentnie korzystać z rozwiązań, które pomagają w odzyskiwaniu należności, jak wpisy do rejestru dłużników. Takie działanie nie tylko zwiększa szansę na spłatę zobowiązań, ale również pełni funkcję prewencyjną, skłaniając innych do terminowego regulowania opłat.
  • Niestety wiele samorządów z tego nie korzysta, głównie w obawie o odbiór społeczny. Lokalne władze nie chcą być postrzegane jako te, które piętnują obywateli, ujawniając, kto jest dłużnikiem. To opacznie rozumiana troska o mieszkańców i przedsiębiorców.
  • Większość zaległości dotyczy konsumentów – odpowiadają oni za 99 proc. długów, co przekłada się na kwotę 17,4 mld zł. Reszta, czyli ok. 100 mln zł, to nieuregulowane zobowiązania firm.
  • Największą pozycję na liście ich długów stanowią alimenty. Gminy są bowiem zobowiązane do ich wypłaty dzieciom, których rodzice, mimo zasądzonego świadczenia, nie łożą na nie. W skali kraju zgromadziło się aż 16,1 mld zł zaległości alimentacyjnych, a powinno je uregulować 357,2 tys. osób. Duża luka w budżetach gmin powstała też z powodu niepłacenia przez pasażerów kar za jazdę komunikacją miejską bez biletu – to  370 mln zł. Ponadto do samorządowych kas powinno trafić 253,1 mln zł czynszów za mieszkania i lokale usługowe.
  • Osoby takie traktują swoje długi wobec samorządów jako nieistniejące. W społeczeństwie nadal pokutuje podejście „co państwowe to niczyje”. Tymczasem są to wspólne pieniądze, które służą wszystkim mieszkańcom.