Portal biznesowy – Wiadomości / Informacje / Porady
Aktualności Firma Pieniądze

KRD / Małe firmy myślą, że windykacja jest tylko dla dużych

Co 5. firma nie reguluje zobowiązań wobec kontrahentów, bo sama nie otrzymuje zapłaty od klientów – wynika z badania „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach” Kaczmarski Inkasso. Stąd już prosta droga do utraty płynności finansowej. Im mniejsze przedsiębiorstwo, tym ta płynność jest trudniejsza do osiągnięcia. Odblokowanie pieniędzy u kontrahentów jest możliwe m.in. dzięki przekazaniu nieopłaconych faktur do windykacji. Wśród niewielkich firm panuje jednak przekonanie, że windykacja jest tylko dla dużych korporacji.

Mit 1 – nikt nie pochyli się nad problemami drobnego przedsiębiorcy

  • Prawie 3/4 małych i średnich firm, ankietowanych w badaniu „Przeterminowanie faktur w polskich przedsiębiorstwach”, wskazuje, że zatory płatnicze są dla nich barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej. Nieuregulowane płatności stanowią na tyle poważną przeszkodę, że 1/4 przedsiębiorstw jest zmuszona ograniczać inwestycje, a 19 proc. podnosić ceny swoich towarów i usług.
  • Z doświadczenia firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso w odzyskiwaniu należności wynika, że nierzadko unikanie płacenia jest celowym zabiegiem niektórych przedsiębiorców. Liczą, że partner nie podejmie żadnych radykalnych kroków i nie trzeba będzie oddawać pieniędzy.
  • Jednak wśród właścicieli mniejszych firm panuje przekonanie, że windykacja jest zarezerwowana tylko dla dużych korporacji. Uważają, że skierowanie niezapłaconych faktur do windykacji będzie wymagało od nich wiele zachodu, a ostatecznie i tak nikt się nimi nie zajmie. W ich opinii niesolidni kontrahenci, którzy nie płacą za dostarczone towary i zrealizowane usługi, pozostaną bezkarni.
  • Kiedy sprawa trafia do profesjonalnego negocjatora, dłużnicy czują, że żarty się skończyły i zaczynają traktować kontrahenta poważnie. Małe firmy mogą przekazać do windykacji cały portfel niezapłaconych faktur lub tylko jedną.

Mit 2 – samodzielne dochodzenie zapłaty jest proste

  • Realia rynkowe są takie, że w wielu przypadkach termin zapłaty na fakturze to jedno, a faktyczne uregulowanie zobowiązania to drugie. Z badania „Cierpliwość przedsiębiorców w oczekiwaniu na zapłatę”, zrealizowanego z inicjatywy Kaczmarski Inkasso, wynika, że 9 na 10 mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw zwleka przynajmniej kilka dni po terminie zapłaty, zanim zwróci się o zaległą kwotę do zleceniodawcy. Co 5. upomina się dopiero po upływie kilku tygodni.
  • Samodzielna windykacja zwykle jednak nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Pracownicy, którzy z doskoku mają się tym zajmować, nie posiadają odpowiedniej wiedzy, umiejętności negocjacyjnych ani czasu potrzebnego do skutecznego odzyskania długu.
  • Pracownicy, którzy z doskoku mają się tym zajmować, nie posiadają odpowiedniej wiedzy, umiejętności negocjacyjnych ani czasu potrzebnego do skutecznego odzyskania długu.

Mit 3 – po windykacji kontrahent się obrazi

  • Badanie „Relacje między kontrahentami po zleceniu windykacji”, przeprowadzone dla Kaczmarski Inkasso, pokazuje, że aż 1/3 firm z sektora MŚP zlecających windykację na zewnętrz zaobserwowała, iż dzięki temu zwiększyła się liczba faktur, które partnerzy biznesowi zaczęli opłacać w terminie. Przedsiębiorstwa korzystające z profesjonalnych usług windykacyjnych są więc postrzegane jako wiarygodne i odpowiedzialnie podchodzące do zapłaty za swoją pracę.