Portal biznesowy – Wiadomości / Informacje / Porady
Blisko ludzi Firma

Wywiad z CEO w firmie SLODKIE – Anna Garmada o branży słodyczy reklamowych

slodkie

Przed nami Światowy Dzień Przedsiębiorczości Kobiet! To ważna inicjatywa w polskim i międzynarodowym środowisku, która inspiruje do promocji przedsiębiorczości oraz rozwoju zawodowego i finansowego kobiet. Z tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z jedną z przedstawicielek słodkiego biznesu, która prowadząc od lat dużą firmę, jest dla wielu wzorem kobiecej przedsiębiorczości. 

Anna Garmada, CEO w firmie SLODKIE, specjalizującej się w branży słodyczy reklamowych, oraz twórczyni prestiżowej marki luksusowych zestawów upominkowych Nobilia. Od 20 lat związana z projektowaniem i produkcją słodyczy, głównie z czekolady i karmelu. Rezultatem jej działań są produkty cenione i wielokrotnie nagradzane przez ekspertów z całego świata.

Jakie cechy charakteru wskazałaby Pani za kluczowe w pełnieniu roli CEO tak dużej firmy?

Choć kafeteria odpowiedzi mogłaby tu być niezwykle obszerna, to z mojego doświadczenia wynika, że jest kilka cech, które stanowczo wybijają spośród pozostałych. Bez nich nie wyobrażam sobie prowadzenia działalności ukierunkowanej na rozwój. Przede wszystkim kluczowe są: wizja, odpowiedzialność oraz nastawienie na stały samorozwój. Cechami, których także nie może zabraknąć, są konsekwencja i zdolności organizacyjne – to one w dużej mierze pozwalają utrzymać kontrolę nad projektami i zapewnić ich nieustanny rozwój. Ostatnią, lecz być może nawet najważniejszą cechą, której nie sposób pominąć, jest zwykła, ludzka wrażliwość na swoich współpracowników. To pozwala budować zespół, a jak dobrze wiemy, ludzie stanowią fundament każdej organizacji, będąc jednocześnie jej największym kapitałem.

Jak wyglądała Pani droga do zarządzania tak dużą firmą? Czy było łatwo?

Anna_Garmada
Anna Garmada

Moja droga do prezesury jest… czysto amerykańska! Dołączyłam do firmy rodzinnej, założonej i budowanej przez moich rodziców każdego dnia (nie tylko w biurze, ale i w codziennych rozmowach przy kuchennym stole). Wchodząc w świat SLODKIE miałam więc dość kompleksową wiedzę teoretyczną na temat funkcjonowania firmy. Nie zajęłam od razu funkcji kierowniczej. Wprost przeciwnie – przeszłam wszystkie szczeble kariery, by nauczyć się pracy na każdym stanowisku oraz poznać specyfikę firmy od podszewki. Czym się początkowo zajmowałam? Między innymi porządkowałam magazyn, foliowałam produkty, konfekcjonowałam czekoladki, układałam kosze, a także byłam sprzedawcą, zaopatrzeniowcem, R&D i tak dalej. Na szczęście nie zajmowałam się księgowością! Nie po to uciekłam przecież tak daleko od mojego prawniczego wykształcenia, by ponownie wracać do paragrafów i dokumentów. Z upływem lat pięłam się po szczeblach do góry. Z czasem zostałam odpowiedzialna za jedną z dwóch naszych marek, by po kilku kolejnych latach zarządzać całością. Dziś z perspektywy czasu uważam, że w tak niszowej branży, jaką jest produkcja brandowanych słodyczy, jest to jedyny właściwy sposób, aby zrozumieć specyfikę branży i danej firmy oraz poukładać to następnie „po swojemu”.

Czym różni się biznes zarządzany przez kobiety od tego zarządzanego przez mężczyzn?

Zupełnie nie stosuję takiego kryterium i nie lubię takich płciowych szufladek. W pracy zawodowej nie ma dla mnie znaczenia płeć, lecz profesjonalizm, cechy osobowe, charakterologiczne, a także doświadczenie. Mam przekonanie, że ocena przez pryzmat płci może być krzywdząca, a absolutna równość jest podstawową wartością. Wierzę, że można zarządzać efektywnie lub nie, a czy stery trzyma kobieta, czy mężczyzna, nie ma dla mnie znaczenia. Najważniejsza jest głowa otwarta na innowacje i zmianę oraz uważność na ludzi, z którymi się pracuje.

W środowisku pracy otacza się Pani głównie kobietami. Z czego to wynika?

Nie kieruję się kryterium płci, dobierając sobie współpracowników, jednak rzeczywiście na szczeblu dyrektorskim mamy przewagę pań. Na szczeblu kierowniczym proporcje są zaś równe. Więc faktycznie, w SLODKIE sytuacja wygląda dokładnie odwrotnie niż w większości polskich firm. Chciałabym jednak podkreślić jeszcze raz, że u moich współpracowników cenię sobie profesjonalizm, odpowiedzialność oraz otwartość na zmiany i nowe wyzwania, płeć nie jest dla mnie wyznacznikiem. Powiem nawet więcej: uwielbiam, gdy moi współpracownicy są… mądrzejsi ode mnie i wychodzą z pomysłami, które mi nawet nie przeszły przez myśl!

Czy polski rynek rozwija się w kierunku promocji przedsiębiorczości kobiet?

Myślę, że generalnie jest to długi proces, a w Polsce przebiega on, póki co, dosyć powolnie. Niestety w dużej mierze spotykamy się tylko z deklaracjami, wciąż tkwiąc w skostniałej, patriarchalnej kulturze biznesowej. Widzę to przede wszystkim po tym, dla kogo zamawiane są najdroższe i największe zestawy upominkowe z naszej oferty Nobilia. 99% adresatów tych prezentów premium to oczywiście panowie. Jestem jednak przekonana, że feminizacja szczebla zarządczego to absolutnie nieunikniony proces. Wierzę, że świat stoi przed nami otworem, jednak wszystko wymaga więcej czasu.

Osobiście jestem bardzo wyczulona na kwestie równości. Dostrzegam rzeczywistą konieczność dowartościowywania kobiet, które mając wysokie kompetencje, bardzo często są pozbawione wrodzonej pewności siebie, tak często spotykanej wśród panów. Między innymi z tego względu bardzo sobie cenię współpracę z kobietami i mocno im kibicuję!

Jak ocenia Pani możliwości połączenia prowadzenia dużej firmy i wynikającej z tego aktywności zawodowej z życiem prywatnym, rodzinnym? Czy dzisiejsze przedsiębiorczynie mają czas na bycie pełnoetatowymi matkami?

Nie jest to proste zadanie i nie mam ku temu złudzeń. Uważam, że trzeba otwarcie powiedzieć, że czasem bywa to nawet bardzo wymagające. Z drugiej jednak strony kobiety są mistrzyniami planowania, logistyki i multitaskingu. Tylko dlatego łączenie tych dwóch światów jest możliwe.

Trzeba jednak pamiętać o tym, aby wyjść poza stereotyp idealnej matki Polki i superpracownika/superpracodawcy. Kobiety w wirze obowiązków rodzinnych i firmowych nie mogą zapominać o sobie. Muszą zadbać o siebie, ale też o swoje pasje i zainteresowania. W moim przypadku to one dają mi siłę i inspirację do codziennych obowiązków i dzięki nim jestem lepsza jako mama, a mój biznes bardzo na tym zyskuje.

Czego życzyłaby Pani kobietom, które wahają się przed wejściem w świat biznesu?

Przede wszystkim wiary w siebie i odwagi do podjęcia rękawicy i zrobienia tego kroku naprzód. Bardzo kibicuję kobiecym biznesom i staram się je wspierać przy każdej okazji. Nie jestem jednocześnie zwolenniczką bezmyślnego rzucania się na głęboką wodę. Każdą decyzję o wejściu w świat biznesu trzeba poprzedzić gruntownym badaniem rynku i dopięciem przygotowań na ostatni guzik.

Powiązane artykuły

Slodka ekspansja polskich gadżetów reklamowych postępuje

teoriabiznesu.pl

Marka Slodkie posadzi 1000 m2 lasu! 

teoriabiznesu.pl

Trendy w przekąskach eventowych – lato 2022

teoriabiznesu.pl