Artykuł sponsorowany
Zarabianie na rynku nieruchomości, to nie tylko inwestycje w mieszkania na wynajem (zarówno krótko, jak i długoterminowy), ale również flipy (kupowanie mieszkań po niskich cenach, remontowanie ich i sprzedaż z zyskiem) czy podnajem wynajmowanych lokali dla turystów (dzięki popularnym aplikacjom i serwisom).
–Osobę, która przyjeżdża do pracy z innej miejscowości czy kraju, trzeba gdzieś zakwaterować. Hotele są za drogie, a mieszkania na wynajem nie mają takiej pojemności. Standard kwater pracowniczych większości Polaków kojarzy się z piętrowymi łóżkami i kilkoma osobami w jednym pokoju. Pracownikom ze wschodu ten standard coraz bardziej nie odpowiada. Przez to, że media społecznościowe dają możliwość oceny obiektów – cierpią na tym m.in. zakłady pracy, które walczą z rotacją, ale również agencje, które muszą wykonywać podwójną pracę i dbać o swoją reputację – wyjaśnia Paweł Albrecht z Albrecht International – ekspert rynku nieruchomości, prowadzący szkolenia m.in. z inwestowania w kwatery pracownicze – https://pawelalbrecht.com/kwatery/.
Oto dlaczego
- Komfort
Czasy, gdy pracowników najemnych lokowało się w szopach, magazynach czy niewykończonych lokalach szczęśliwie już minęły i miejmy nadzieję, że nigdy nie wrócą. Obecnie nie tylko agencje pracy, ale i sami pracownicy zwracają uwagą na standard, w jakim przyjdzie im mieszkać. Ponieważ domy jednorodzinne zapewniają więcej miejsca, większe kuchnie łazienki oraz teren przy domu, to spełniają wymagania większości najemców.
- Lokalizacja
Mówi się, że w nieruchomościach liczą się 3 rzeczy: lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja. I choć w przypadku mieszkań i lokali na wynajem zasada im bliżej centrum, tym lepiej obowiązuje, tak w wypadku kwater pracowniczych najlepiej, aby znajdowały się ona na obrzeżach, albo nawet poza samym miastem. Dlaczego? Ponieważ tam znajdują się fabryki, magazyny i zakłady przemysłowe, w których pracują osoby, które będą mieszkały na kwaterach.
Wygodniej jest dojeżdżać do pracy nawet z miejscowości oddalonej o kilkanaście kilometrów od granic administracyjnych miasta, niż codziennie przebijać się przez poranne i popołudniowe korki. Nie wspominając już o tym, że ceny nieruchomości w centrum są dużo wyższe i nie stawia się tam zazwyczaj domów jednorodzinnych.
- Większa powierzchnia to tańsza powierzchnia
Ponieważ przy wynajmie lokalu na kwatery pracownicze najbardziej zależy nam, aby mogło mieszkać w nim jak najwięcej osób i aby każda miała dla siebie odpowiednią przestrzeń, to wynajem domu wydaje się lepszą opcją niż mieszkanie. Dzieje się tak, bo im większa powierzchnia, tym cena metra kwadratowego w wynajmie jest tańsza (dlatego najdrożej wychodzą kawalerki). Dla przykładu za 200-metrowy dom możemy zapłacić nawet jedynie 5000 zł miesięcznie, to tyle, co za dwa 50-metrowe mieszkania, a mieszkać może w nim dwa razy tyle osób.
- Spokój i bezpieczeństwo
Mieszkanie w bloku wiąże się z tym, że mieszkają tam też nasi sąsiedzi, a tym nie zawsze może pasować, że w mieszkaniu obok mieszka 10 pracowników fabryki, którzy wstają o 5, aby zdążyć na zmianę o 7. Dlatego dom zapewnia niezbędny spokój i brak skarg ze strony sąsiadów.
- Własny parking
Strefy przemysłowe najczęściej zlokalizowane są na obrzeżach miast, dlatego pracownicy muszą dojeżdżać do pracy samochodami. Każde kilka osób to kolejny samochód, który jest potrzebny, każdy kolejny samochód, do kolejne miejsce parkingowe, których w miastach brakuje. Przy wynajmie domu jednorodzinnego ten problem odpada, bo na standardowej działce zaparkować można kilka, a nawet kilkanaście aut.