Kluby piłkarskie to często wielkie biznesy nastawione na osiąganie zysku. Nic więc dziwnego, że kilka z nich postanowiło spróbować swoich sił na giełdzie. W tym artykule przedstawiamy 5 marek, które zdecydowały się na ten krok. Wśród nich znajduje się też jeden klub z Polski. Jak sobie radzą na giełdowym parkiecie? Czy kupując ich akcje, można zarobić? Miłej lektury!
Ruch Chorzów
Zaczniemy od naszego rodzimego podwórka. Pionierem w Polsce został pod koniec 2008 roku Ruch Chorzów. Drużyna z Górnego Śląska zadebiutowała wówczas na rynku NewConnect.
Nie jest to jednak typowa giełda. Charakteryzuje się tym, że panują tutaj mniejsze wymagania niż na GPW. Daje to możliwość pozyskania dodatkowego kapitału emitentom, którzy nie mieliby szans wejścia na rynek główny.
W momencie debiutu Ruchu Chorzów na NewConnect kurs wynosił 1,8400. Na koniec 2023 roku był on niższy o prawie 80%. Obecna wartość rynkowa “Niebieskich”, to około 20 mln zł.
Głównym sponsorem klubu pozostaje miasto Chorzów. Ruch może liczyć też na wsparcie firmy ALBA oraz Betclic. Ta ostatnia oferuje swoim użytkownikom m.in. Fame MMA kod promocyjny.
Manchester United
Dużo lepiej pod tym względem radzi sobie Manchester United. Angielski klub notowany jest obecnie na giełdzie w Nowym Jorku. Dlaczego nie na tej z Londynu?
Wszystko dlatego, że właścicielem “Czerwonych Diabłów” jest amerykańska rodzina Glazerów. Co prawda sprzedali oni ostatnio pakiet 25% udziałów i tym samym oddali zarządzanie pionem sportowym. W dalszym ciągu są jednak większościowymi akcjonariuszami, odpowiedzialnymi w głównej mierze za działalność biznesową.
Manchester United notowany jest na nowojorskim parkiecie od 2012 roku. Początkowo akcje klubu wycenione zostały na 12,59. Na koniec 2023 roku kurs oscylował w granicach 20,50. Pokazuje to, że inwestując w akcje klubu piłkarskiego, można zarobić.
Juventus Turyn
Innym znanym klubem notowanym na giełdzie jest Juventus Turyn. Jego akcje można obecnie nabyć na mediolańskim parkiecie. Jak pod tym względem radzi sobie klub, w którym grają Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik?
“Stara Dama” zadebiutowała na giełdzie w Mediolanie pod koniec 2001 roku. Jeśli ktoś zainwestował w akcje na samym początku, to z każdym kolejnym rokiem musiał się liczyć ze spadkiem ich wartości. Wpływ na to miała degradacja klubu do Serie B oraz liczne kary za nieprawidłowości finansowe.
Sytuacja na chwilę poprawiła się po transferze do Turynu Cristiano Ronaldo. Kurs akcji znacząco poszybował w górę, osiągając poziom z debiutu. W 2020 roku nastąpiła jednak ponowna zmiana trendu i w najbliższych latach może być ciężko z powrotem na giełdowy szczyt.
Ajax Amsterdam
Ajax Amsterdam notowany jest na holenderskiej giełdzie od 1998 roku. Cena w ofercie publicznej wynosiła wówczas około 11,35 euro. Po debiucie notowania systematycznie spadały, by osiągnąć w 2003 roku poziom około 3,50 euro.
Jeśli ktoś wtedy postanowił zainwestować w jego akcje, to 2 lata później mógł cieszyć się sporym zyskiem. Kurs prawie powrócił do poziomu z giełdowego debiutu. Nie udało mu się jednak przebić poziomu 10 euro.
Doszło do tego dopiero w maju 2017 roku. Od tego czasu kurs akcji zaczął systematycznie rosnąć. W grudniu 2019 roku osiągnął historyczne maksimum, które wyniosło 22,70 euro.
Obecnie notowania powróciły do poziomu z debiutu. W całym 2023 roku kurs wahał się w przedziale między 9,22 a 11,85 euro. Jaki pod tym względem będzie kolejny rok?
Borussia Dortmund
Ostatnim omawianym przez nas klubem jest Borussia Dortmund. Niemiecki klub zadebiutował na giełdzie w 2000 roku. Cena akcji wynosiła wówczas około 11 euro.
W kolejnych latach klub z Westfalii popadł w problemy finansowe, co miało swoje odzwierciedlenie w giełdowych notowaniach. W 2009 roku kurs akcji spadł poniżej 1 euro. W kolejnych latach spółka mozolnie odrabiała straty.
Bardzo ciekawa sytuacja miała miejsce w maju 2023 roku. Borussia niespodziewanie przed ostatnią kolejką Bundesligi znalazła się na szczycie tabeli. Kurs akcji poszybował wówczas do góry o około 32%.
Do zapewnienia sobie tytułu wystarczyło zwycięstwo w meczu z Mainz. Dortmund jednak zremisował i z mistrzostwa mógł cieszyć się Bayern Monachium. Ceny akcji po tej ostatniej kolejce spadły o ponad 30%.