Branża logistyczna odpowiada za 24 proc. światowej emisji dwutlenku węgla, z czego większość wynika z działalności transportowej. W związku ze zmianami legislacyjnymi, takimi jak unijne rozporządzenie o rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR), a także naciskiem ze strony konsumentów, inwestorów i partnerów biznesowych, sektor TSL musi podjąć kroki w kierunku redukcji swojego wpływu na planetę. Obecnie wysiłki firm skupione są wokół dekarbonizacji i wdrażania alternatywnych rozwiązań energetycznych, które poza ekologicznym charakterem, mają generować oszczędności.
Zgodnie z danymi Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), branża TSL generuje 6 proc. polskiego PKB, zrzeszając 125 tysięcy firm i zatrudniając około 750 tysięcy osób. Sytuuje to Polskę pośród pięciu największych rynków transportu ciężkiego w Europie obok Niemiec, Francji, Hiszpanii i Holandii. Jednak, jeżeli polscy przedsiębiorcy chcą zachować konkurencyjność, muszą elektryfikować swoje floty pojazdów ciężkich.
Motywacją do szybszego rozwoju elektromobilności jest wejście w życie Rozporządzenia o Infrastrukturze Paliw Alternatywnych (AFIR), które nakłada na państwa UE wymóg umieszczenia stacji ładowania wzdłuż głównych europejskich dróg sieci TEN-T. W przypadku Polski jest to znaczna część autostrad i dróg ekspresowych. W propozycji rozmieszczenia infrastruktury ładowania dla pojazdów ciężarowych do 2025 r. uwzględniono 29 lokalizacji, do 2027 r. ma być ich 77, a do 2030 r. liczba punktów ładowania ma wzrosnąć do 166 o łącznej mocy prawie 4 tys. kW.
Masowa elektryfikacja polskiej floty ciężarówek, obecnie wg. PSPA największej w Europie (1,2 mln szt.), wymaga jednak wsparcia rządzących. Do tej pory na dofinansowanie można było liczyć, kupując elektryczne lub wodorowe auta osobowe czy dostawcze. Wiele wskazuje na to, że niedługo wsparcie finansowe będą mogły uzyskać również firmy inwestujące w bezemisyjne pojazdy ciężarowe o maksymalnej masie powyżej 3,5 tony (kategoria N2) oraz przekraczającej 12 ton (N3).
– W kontekście przełomowych zmian w obszarze transportu w Unii Europejskiej, rozwój elektromobilności i ograniczenie emisji CO2 stają się czynnikami koniecznymi do zachowania konkurencyjności i innowacyjności na rynku. Zarówno strategiczne cele UE, jak i kolejne propozycje zaostrzenia norm emisji dla pojazdów ciężkich, potwierdzają tę potrzebę. Sam aspekt elektryfikacji pojazdów w Polsce rokuje dość dobrze. Pomimo że obecnie europejski rynek elektrycznych samochodów ciężarowych wyceniany jest na „zaledwie” 300 mln euro, to według prognoz może urosnąć nawet piętnastokrotnie w ciągu najbliższych pięciu lat. W tym aspekcie warto więc zwrócić uwagę na projekt programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który ma wspierać finansowo nabywców ciężarowych pojazdów zeroemisyjnych – mówi Adam Kwiatkowski, Wiceprezes Geis PL.
Zielona logistyka – co na to branża?
Według raportu PSPA „Polish EV Outlook 2023” flota elektrycznych ciężarówek w Polsce pod koniec I połowy 2023 r. liczyła zaledwie 66 pojazdów, ale do 2030 roku może być to nawet 40 tys. aut. Przeszkodą dla rozwoju elektromobilności jest obecnie brak odpowiedniej infrastruktury do ładowania pojazdów ciężarowych. Z prawie 3,2 tys. ogólnodostępnych stacji funkcjonujących w Polsce, pod koniec października 2023 r. ani jedna nie była przystosowana do obsługi elektrycznych samochodów ciężarowych.
Przedstawiciele branży postulują ponadto o zniesienie opłat drogowych dla zeroemisyjnych aut, zezwolenie na wjazd ekociężarówek do stref ograniczonego ruchu oraz zwiększenie dopuszczalnej masy całkowitej dla pojazdów elektrycznych. Dodatkowo, wprowadzenie ulg podatkowych dla inwestujących w ekologiczne środki transportu przyspieszyłoby proces elektryfikacji floty w Polsce.
– Pojazdy elektryczne charakteryzują się wieloma zaletami, takimi jak: niska emisja CO2, ograniczony hałas i mniejsza liczba ruchomych części w silniku w porównaniu z pojazdami tradycyjnymi. Jednak nadal istnieją wyzwania związane głównie z technologią akumulatorów i rozmieszczeniem ładowarek na trasach oraz, co jest niebagatelną sprawą, maksymalnym poziomem efektywnej mocy dostępnej w istniejącej i planowanej infrastrukturze w Polsce. Zanim w firmie zapadnie decyzja o zakupie auta elektrycznego, warto rozważyć wdrożenie systemu odpowiedzialnego za planowanie i zarządzanie działaniami floty transportowej. Pozwoli on zoptymalizować trasy dostawcze oraz ergonomię dystrybucji, co zwiększy efektywność transportu w łańcuchu dostaw, zredukuje koszty oraz zmniejszy emisję spalin – dodaje Leszek Zarzecki, Dyrektor FTL Geis PL.
Alternatywną opcją jest montaż ładowarek w centrach logistyczno-magazynowych. Spółki z sektora TSL coraz częściej decydują się, aby były one zasilane energią słoneczną, montując panele fotowoltaiczne na dachach budynków. Dzięki takim inwestycjom wydatki na energię znacząco maleją, a nowe technologie zastosowane w obiektach, w tym lokalne stacje ładowania, sprawią, że są one zdecydowanie bardziej efektywne.
Klienci chcą ekologicznych dostawców
Istotny głos w sprawie zabierają także klienci i partnerzy biznesowi firm transportowych. Z danych rynkowych wynika, że 60 proc. polskich konsumentów jest skłonnych zapłacić więcej, aby uzyskać towary i produkty wytworzone i dystrybuowane w sposób zrównoważony, a 83 proc. zamierza zmienić swoje nawyki zakupowe na bardziej ekologiczne[1]. W efekcie, firmy sprawdzają jak nowe rozwiązania mogłyby zostać zastosowane w ich własnych łańcuchach dostaw, a koncepcja zrównoważonego rozwoju staje się istotnym elementem strategii biznesowej.
– Do 2040 roku cała Grupa Geis stanie się przedsiębiorstwem neutralnym klimatycznie. W ramach tej misji rozpoczęliśmy budowę prototypu budynków przyjaznych dla klimatu i zakupiliśmy pierwszą elektryczną ciężarówkę. Obecnie w planach i budowie mamy 3 farmy fotowoltaiczne o łącznej mocy 4 megawatów na naszych terminalach w Niemczech. W Polsce również inwestujemy w ekologiczne rozwiązania. Mieliśmy choćby okazję przetestować dostawy samochodem elektrycznym w okolicach Rawy Mazowieckiej – mówi Adam Kwiatkowski, Wiceprezes Geis PL.
Firmy, która aktywnie propagują ekologiczne rozwiązania, stają się bardziej atrakcyjne dla potencjalnych klientów. Ich świadomość ekologiczna stale rośnie, zyskując na znaczeniu podczas procesu podejmowania decyzji zakupowych. W dłuższej perspektywie, wdrożenie zielonej logistyki przynosi również korzyści finansowe dzięki bardziej odpowiedzialnemu zarządzaniu procesami logistycznymi i redukcji zużycia energii elektrycznej czy wody.
Można zatem domniemać, że elektryfikacja floty i dekarbonizacja to początek zmian, które kształtują się jako odpowiedź na coraz większe zaangażowanie w dbałość o planetę i zmniejszanie wpływu branży transportowej na środowisko.
[1] Świadoma konsumpcja powoli wkracza do Polski | EY Polska