Z roku na rok obecność turystów nad polskim morzem zwiększała się. Wpływ na to miały zarówno doniesienia z innych krajów o niestabilnej sytuacji w obszarze bezpieczeństwa, jak również wprowadzony do polskich program 500 plus. Skutkiem takiej sytuacji, wraz z napływającymi turystami były nowe inwestycje budowlane. W tym roku niepewność związana z koronowirusem oraz miejscowe przymusowe kwarantanny, rodzą pytanie dotyczące wpływu epidemii na branżę turystyczną takze w naszym kraju.
Kwarantanna i czerwone strefy
Wybuch epidemii spowodował zamknięcie obiektów turystycznych, hoteli i innych miejsc wypoczynku. Napływające informacje zastanawiają zarówno turystów, jak i właścicieli obiektów wypoczynkowych, jak sytuacja wpłynie na urlopy Polaków. W chwili obecnej władze podejmują działania mające na celu zminimalizować skutki rozprzestrzeniania się koronowirusa. Niektóre państwa obejmują kwarantanną osoby mogące mieć kontakt z zarażonym, całe miasta, a także jak to jest w wypadku Włoch – cały kraj. W Poznaniu zalecono zamknięcie przedszkoli, szkół oraz pływalni
O wirusie nadal wiemy za mało
Naukowcy w dalszym ciągu nie poznali skutecznej metody na zapobieganie i zwalczenie koronowirusa. Obecna sytuacja nie napawa optymizmem, a jeżeli się utrzyma lub pogorszy, może zaszkodzić także turystyce w Polsce. Lato, które zbliża się szybkimi krokami może spowolnić rozprzestrzenianie się choroby, jednak do tej pory nie ma dokładnych wytycznych dotyczących wpływu wysokiej temperatury na żywotność wirusa. W związku z tym tegoroczny wyjazd nad polskie morze stoi pod wielkim zapytania.