Portal biznesowy – Wiadomości / Informacje / Porady
Pieniądze

Jak zmieniają się nasze nawyki zakupowe wraz z rosnącą inflacją?

nawyki zakupowe

Wszyscy odczuwamy skutki rosnących cen. Szukamy oszczędności, zmieniamy swoje nawyki, szczególnie podczas zakupów spożywczych. Częściej zwracamy uwagę na promocje, rezygnujemy z niektórych produktów i szukamy tańszych zamienników. Jak jeszcze zmieniają się nawyki konsumentów pod wpływem inflacji?

Nie wybieramy się do sklepu bez listy

Każdy z nas wie jak to wygląda – na półce zauważymy nowy smak czekolady, skusimy się na chipsy, postanowimy spróbować sera, którego wcześniej nie widzieliśmy. Kilka takich wyborów w sklepie może spowodować, że nasz rachunek wzrośnie nawet o kilkadziesiąt złotych. Na szczęście istnieje na to rozwiązanie – jest to lista zakupów. Dzięki niej będziemy trzymać się planu i nie wrzucimy do koszyka nieplanowanych produktów – oczywiście taka dyscyplina przyjdzie z czasem. Różnica w rachunkach będzie jednak zauważalna. Jeżeli listę zakupów zaplanujemy według poszczególnych sektorów w naszym osiedlowym sklepie, to oszczędzimy nie tylko pieniądze, ale też czas.

Klienci szukają promocji w gazetkach promocyjnych

Chociaż dla większości z nas promocje zawsze były ważne, to teraz ich popularność jeszcze wzrosła. Już nie tylko szukamy promocji w gazetkach danego sklepu, ale też na stronach internetowych, które posiadają szeroki wybór takich gazetek z różnych branż. Coraz częściej wyszukujemy też w Google hasła typu “dino gazetka od jutra”, “promocje na mięso”, itp.

Takie strony przeglądamy przed zrobieniem listy zakupów. Teraz zamiast kierować się tym, na co mamy ochotę, zakupy na dany tydzień robimy w oparciu o produkty, które akurat są przecenione. Kurczak w specjalnej ofercie? Kupujemy go zamiast ryby. Produkty włoskie są w promocji? W tygodniu kilka razy jemy makaron. Tym sposobem zmieniamy trochę swoje nawyki żywieniowe, ale oszczędzamy na zakupach spożywczych.

Kupowanie na zapas się opłaca

Trzymając się jeszcze tematu promocji – coraz chętniej robimy dzięki nim zapasy różnych produktów. Promocja „2 w cenie 1” albo „druga sztuka za pół ceny” to jeden z najpopularniejszych rodzajów promocji. Dlatego coraz częściej kupujemy produkty, których może w danej chwili jeszcze nie potrzebujemy, ale wolimy je kupić na zapas, zanim ich cena jeszcze podskoczy. Dzięki temu nawykowi teraz zakupy robimy rzadziej, ale większe, korzystając z promocji. W ten sposób oszczędzamy też na paliwie.

Rezygnujemy z produktów świeżych na rzecz tych, które mają długą datę ważności

Inflacja wpływa nie tylko na nasze wyniki zakupowe, ale też żywieniowe. Ponieważ ostrożniej podchodzimy do naszych wydatków, to bardziej się zastanawiamy nad produktami, które szybko się psują: owocami, warzywami, mięsem czy rybami. W końcu często się zdarza, że nie zdążymy zjeść banana zanim się zepsuje albo wędliny, zanim zacznie wydawać dziwny zapach.

Dlatego teraz coraz chętniej sięgamy po owoce i warzywa mrożone, które są tańsze i mamy pewność, że się nie zepsują. Kupujemy też mniejsze ilości mięsa – wolimy kupować je częściej, ale w mniejszych ilościach. Coraz chętniej sięgamy też po produkty ze wspomnianych już zapasów – makarony, ryże, kasze, produkty w puszkach, różnego rodzaju sosy w słoikach.

Jemy bardziej lokalnie

Mango, figi, awokado, parmezan, salsa – takie produkty są już w naszych sklepach codziennością, ale ponieważ nie rosną albo nie są produkowane w Polsce, to zawsze będą droższe od jabłek, gruszek, porzeczek czy żółtego sera. Dlatego właśnie w czasach inflacji chętniej wybieramy produkty polskie, które są bardziej atrakcyjne cenowo niż te zagraniczne. Jest to dobra wiadomość dla polskich producentów i rolników. Co prawda rzadziej możemy sobie pozwolić na kuchnię meksykańską czy azjatycką, ale za to możemy odkryć zalety kuchni polskiej.

Marki sklepowe górą

Każdy z nas ma swoje ulubione marki: np. olej Kujawski, herbata Lipton, dżem Łowicz. Często jesteśmy w stanie za nie więcej zapłacić – w końcu przyzwyczajenie często jest dla nas ważniejsze. Obecnie coraz częściej jednak rezygnujemy z naszych ulubionych marek na rzecz tych sklepowych, które często są tańsze. Musimy przestawić się na ich smak i znaleźć tańszy zamiennik, ale kilka takich podmian znacznie wpłynie na wysokość naszego paragonu.

Oszczędzanie jest eko

Plusem potrzeby oszczędzania jest to, że zmusza nas ona również do bycia eko. Ponieważ nie chcemy płacić za każdym za torbę w sklepie, bierzemy na zakupy własne siatki. Chętniej też korzystamy z ofert sklepów, które sprzedają różne produkty na wagę: mąkę, kaszę, cukier, orzechy i inne produkty sypkie. Często można do nich przynieść własne słoiki czy pojemniki.

Jak więc widać, oszczędzanie ma też swoje plusy – jemy bardziej regionalnie, jesteśmy bardziej ekologiczni, lepiej przygotowani do zakupów. Te nawyki powinny z nami pozostać na stałe, nawet w lepszych czasach.