Portal biznesowy – Wiadomości / Informacje / Porady
Aktualności

Dlaczego coraz mniej maturzystów idzie na studia?

W ostatnich latach obserwujemy znaczący spadek liczby maturzystów decydujących się na kontynuowanie edukacji na poziomie wyższym. Trend ten, zauważalny w wielu krajach, w tym w Polsce, jest wynikiem kilku kluczowych czynników.

 W tym roku około 263 tys. absolwentów szkół średnich przystąpiło do egzaminu maturalnego, zdając łącznie 527 900 egzaminów ustnych oraz 1 301 200 egzaminów pisemnych. Większość z nich to nastolatki, niektórzy jeszcze niepełnoletni, ponieważ rozpoczęli edukację jako 6-latkowie. Chociaż teoretycznie stali się dorosłymi ludźmi, pojawia się pytanie: czy są gotowi na dorosłe życie? Odpowiedzi na te pytanie można znaleźć m.in. w najnowszym raporcie BIG InfoMonitor – „Świadomość ekonomiczna maturzystów 2024”.

Analiza wskazuje między innymi, że decyzja o rezygnacji ze studiów przez współczesnych maturzystów jest wynikiem złożonego splotu czynników ekonomicznych, społecznych i kulturowych. Choć studia wyższe wciąż mają wiele do zaoferowania, konieczne jest dostosowanie systemu edukacji do zmieniających się realiów i potrzeb młodych ludzi. Tylko w ten sposób można przekonać kolejne pokolenia, że warto inwestować w swoją edukację i rozwój osobisty.

 Wzrost kosztów edukacji

 Jednym z głównych powodów, dla których maturzyści rezygnują z podjęcia studiów, jest rosnący koszt edukacji wyższej. Opłaty za studia, koszty życia w dużych miastach oraz dodatkowe wydatki na podręczniki i materiały dydaktyczne często przekraczają możliwości finansowe wielu rodzin. W efekcie młodzi ludzie wolą od razu wejść na rynek pracy, zamiast zaciągać kredyty studenckie, które mogą obciążać ich przez wiele lat.

W trosce o studentów, uczelnie oferują  swoim podopiecznym wiele ciekawych rozwiązań. Oprócz stypendiów socjalnych czy rektorskich, stosujemy system tzw. przyjaznych płatności czy płatne staże u naszych partnerów – mówi Monika Eitel, Dyrektor Rekrutacji i Marketingu Uczelni Łazarskiego. Nasi zagraniczni studenci mogą także liczyć na płynny proces onboardingu, wsparcie w uzyskaniu wiz, pomoc w regulacji kwestii pobytowych i akomodacji w nowych warunkach.

Rynek pracy i alternatywne ścieżki kariery

 Dzisiejszy rynek pracy oferuje wiele alternatyw dla tradycyjnej ścieżki edukacyjnej, a firmy coraz częściej cenią praktyczne umiejętności i doświadczenie zawodowe ponad formalne wykształcenie. Wzrost popularności kursów online, szkoleń zawodowych oraz programów mentorskich sprawia, że młodzi ludzie mogą zdobywać konkretne umiejętności i certyfikaty, które szybko przekładają się na zatrudnienie. Rozwój branż takich jak IT, gdzie kluczowe są umiejętności praktyczne, a nie dyplom, sprzyja tej tendencji.

Uczelnie świadome i obserwujące zmiany na rynku, takie jak LUT (Lazarski University of Technology), wprowadzają innowacyjne modele edukacyjne. Przykładem mogą być asynchroniczne programy szkoleniowe, które oferują uczestnikom zestaw kompetencji umożliwiających podjęcie pracy w danym sektorze lub specjalizacji. Co więcej, absolwenci tych programów otrzymują uznawane międzynarodowo punkty ECTS, które pozwalają na kontynuację edukacji na studiach wyższych, jeśli zdecydują się na taki krok w przyszłości – dodaje Marlena Wieteska, ekspertka od innowacji na Uczelni Łazarskiego oraz na Lazarski University of Technology, wykładowczyni, trenerka i mentorka.

Wątpliwości co do wartości dyplomu

 Wielu maturzystów kwestionuje dziś wartość dyplomu ukończenia studiów. Wzrost liczby absolwentów wyższych uczelni w połączeniu z brakiem odpowiedniej liczby dobrze płatnych miejsc pracy sprawia, że coraz trudniej jest znaleźć pracę zgodną z wykształceniem. Stąd też młodzi ludzie zastanawiają się, czy warto inwestować czas i pieniądze w coś, co nie gwarantuje im stabilnej przyszłości zawodowej.

Chęć szybszego rozpoczęcia samodzielnego życia

Wyniki Eurostatu pokazują, że młodzi Polacy opuszczają dom rodzinny w wieku około 29 lat, co jest znacznie później niż w Skandynawii i o 2,5 roku dłużej niż średnia w UE. Jednak co piąty nastolatek deklaruje, że nie mieszka już z rodzicami, dziadkami lub innymi opiekunami. Większość z tych usamodzielnionych maturzystów dzieli mieszkanie ze znajomymi, a jedynie 7 proc. mieszka całkowicie samodzielnie. Dodatkowo 53 proc. mieszkających osobno oraz 42 proc. dzielących lokum ze znajomymi przyznaje, że choć rodzice nie muszą, to nadal wspierają ich finansowo. Spośród tych, którzy pozostają z opiekunami, 25 proc. nie poradziłoby sobie finansowo bez ich pomocy, a co trzeci maturzysta mógłby się utrzymać samodzielnie.

Zmiany kulturowe i społeczne

 Zmiany społeczne i kulturowe również mają wpływ na decyzje dotyczące edukacji. Obecne pokolenie jest bardziej skłonne do podejmowania ryzyka i poszukiwania niestandardowych ścieżek kariery. Start-upy, freelancing, podróże oraz praca zdalna stają się coraz bardziej atrakcyjnymi opcjami. Młodzi ludzie pragną realizować swoje pasje i zainteresowania, co często oznacza rezygnację z tradycyjnej edukacji wyższej.

Spadek zainteresowania studiami

 Matura to nie tylko zakończenie pewnego etapu edukacji, ale przede wszystkim przepustka na studia. O ile jeszcze sześć lat temu aż 95 proc. maturzystów planowało kontynuować naukę na uczelniach, to obecnie ten odsetek spadł do 56 proc. Zainteresowanie studiami jako oczywisty krok „po maturze” znacznie się zmniejszyło. Zaledwie 36 proc. chce studiować na uczelniach stacjonarnych, a 20 proc. planuje studia zaoczne. Wielu maturzystów ma jednak inne plany – chcą iść do pracy, podróżować, założyć firmę, wyjechać z Polski lub pracować u rodziców. Lista pomysłów na przyszłość jest więc znacznie bardziej zróżnicowana niż tylko kontynuacja nauki.

Brak dostosowania edukacji

Rynek pracy, specjalizacje i nowe zawody ewoluują w tempie zaskakującym, napędzane gigantycznym rozwojem technologicznym. Jednakże coraz częściej edukacja nie nadąża za tymi dynamicznymi trendami. Brak możliwości systemowego dostosowania programów nauczania oraz właściwych predykcji uniemożliwiają adaptację do zmieniającego się otoczenia biznesowego.

Nowoczesne uczelnie muszą dostosowywać swoje programy nauczania do dynamicznie zmieniającego się świata, który jest coraz bardziej zdominowany przez sztuczną inteligencję, nowoczesne technologie oraz cyfrowe podejście do rozwiązywania problemów. Tradycyjne nauczanie, oparte głównie na wykładach i podręcznikach, ustępuje miejsca metodzie praktycznej, w której zdobywanie wiedzy teoretycznej idzie w parze z  ćwiczeniami, pracą nad studium przypadku oraz pracą warsztatową.. Uczelnie skupiają się na rozwijaniu umiejętności praktycznych, które są bezpośrednio przydatne na rynku pracy. Przykłady takich innowacji edukacyjnych to laboratoria przemysłowe, projekty badawcze oraz staże w firmach partnerskich, które pozwalają studentom zdobyć doświadczenie praktyczne i umiejętności wymagane przez współczesne miejsca pracy.

Kluczowe jest zapewnienie studentom możliwości wykorzystania wiedzy w środowiskach biznesowych lub naukowych już w trakcie trwania studiów. Studenci nie powinni czekać na uzyskanie dyplomu, aby rozpocząć swoją karierę, zamiast tego powinni optymalnie wykorzystać dostępne szanse na rozwój zawodowy w dogodnym dla siebie momencie. Uczelnie mają obowiązek stworzenia takich możliwości. Na przykład, Uczelnia Łazarskiego zawsze kładła nacisk na bliską współpracę z biznesem, a w ostatnich latach intensyfikowała te działania. Dzięki umowom partnerskim, studenci mają możliwość odbywania płatnych staży, które często prowadzą do stałego zatrudnienia. Celem uczelni jest jak najlepsze przygotowanie studentów do wejścia na rynek pracy, zapewniając im praktyczne doświadczenie i kontakt z potencjalnymi pracodawcami – komentuje Monika Eitel.

Wyzwania i perspektywy

Kluczowe jest również promowanie interdyscyplinarności oraz koncepcji ciągłego uczenia się (ang. lifelong learning). W dzisiejszym świecie, gdzie problemy są coraz bardziej złożone i wymagają szerokiego spojrzenia, interdyscyplinarność staje się kluczem do innowacji. Uczelnie wspierają studentów w rozwijaniu umiejętności pracy zespołowej z ludźmi o różnych specjalizacjach, co nie tylko zwiększa ich zdolność rozwiązywania problemów, ale również umożliwia tworzenie nowych idei i technologii.

Networking, czyli budowanie sieci kontaktów zawodowych, również odgrywa istotną rolę już na etapie studiów. Uczelnie organizują spotkania branżowe, warsztaty networkingowe oraz projekty z firmami, które umożliwiają studentom nawiązywanie kontaktów z potencjalnymi pracodawcami oraz mentorami.

Fundamentem elastyczności w działaniu jest uczenie się szybkiego i efektywnego dostosowania do sytuacji, przyswajanie wiedzy czy też rozumienie nowych koncepcji. Innymi słowy: zwinność uczenia się (learning agility). Nauka pomaga zrozumieć fundamentalne mechanizmy i prawa rządzące naszą rzeczywistością. To zrozumienie jest kluczowe dla identyfikowania wyzwań i możliwości, z jakimi się spotykamy. Jeśli weźmiemy pod uwagę jedną z myśli Heraklita, że „jedyną rzeczą, która jest stała, jest zmiana”, stwierdzimy, że cytat ten odnosi się do nieustannego procesu rozwoju w życiu oraz potrzeby ciągłego uczenia się i przystosowywania do nowych sytuacji oraz wyzwań.

Edukacja musi nadążać

Aby przekonać kolejne pokolenia do inwestowania w swoją edukację, konieczne jest dostosowanie systemu edukacji do dynamicznie zmieniających się realiów. Uczelnie muszą elastycznie reagować na potrzeby rynku pracy, promować interdyscyplinarność, praktyczne umiejętności oraz koncepcję ciągłego uczenia się. Wspieranie studentów w budowaniu sieci kontaktów zawodowych i zdobywaniu doświadczenia praktycznego pomoże im lepiej przygotować się do wyzwań przyszłości. W świecie, który zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, edukacja musi nadążać za tempem tych zmian. Tylko w ten sposób można zapewnić młodym ludziom, że inwestycja w edukację przyniesie im korzyści i umożliwi rozwój osobisty oraz zawodowy.

Jeśli nie zapewnimy młodym ludziom odpowiednich narzędzi i zasobów możemy prowadzić do ryzyka utraty intelektualnego potencjału pokolenia. Obawy dotyczące przyszłości oraz wyobrażenia i przekonania na temat edukacji mogą skłaniać młodych ludzi do wyboru ścieżek, które w dłuższej perspektywie mogą okazać się dla nich niewłaściwe. W tym kontekście uczelnie mają kluczową rolę i misję. Powinny dostosować swoje programy do wymogów współczesnego, wypełnionego nowymi technologiami rynku pracy, ale przede wszystkim, muszą nauczyć się skutecznie komunikować wartość, jaką niesie ze sobą wyższe wykształcenie. Ważne jest, aby przekaz ten dotyczył nie tylko korzyści zawodowych, ale również osobistego rozwoju i pełnego wykorzystania intelektualnego potencjału. Transparentna i adekwatna komunikacja na temat zalet edukacji wyższej może pomóc młodym ludziom dokonywać bardziej świadomych i przemyślanych wyborów dotyczących ich przyszłości.

Uczelnie powinny być dobrym przykładem dostosowania się do zmian w otoczeniu chcąc uczyć tego studentów, ale też kształcić przyszłych liderów, innowatorów i specjalistów, którzy będą musieli radzić sobie w dynamicznie zmieniającym się świecie.  W ten sposób staną się autentyczne w swoich działaniach edukacyjnych a studenci łatwiej uwierzą w wartość elastyczności i innowacyjności, gdy zobaczą, że ich instytucja edukacyjna sama stosuje te zasady, nie tylko o nich mówi.

Uczelnia, która sama jest otwarta na zmiany, promuje kulturę ciągłego doskonalenia. Studenci, którzy uczą się w takim środowisku, przyswajają wartość elastyczności, współpracy i gotowości do adaptacji.