Portal biznesowy – Wiadomości / Informacje / Porady
Blisko ludzi

Bookero – Rewolucja na rynku technologii do rezerwacji – wywiad

Paweł Nowakowski

Rewolucja na rynku technologii do rezerwacji w wykonaniu polskiego start-upu Bookero.  ,,Innowacyjność, która maksymalnie ułatwia zarządzanie bookingami’’

Założyciele Bookero opowiadają o swoim pomyśle na stworzenie perfekcyjnej technologii dla różnych branż oraz trudnościach, jakie napotkali na drodze do sukcesu. Bookero to system rezerwacji, który szyty jest na miarę potrzeb różnych firm. Przez rozmowy z przedsiębiorcami oraz testy technologiczne, founderom udało się stworzyć kalendarz, który pozwala na oszczędność czasu i jest dostosowany do klientów w wielu branżach. Bookero stało się jednym z największych konkurentów dla Booksy i korzystają już z niego nawet księża i ezoteryczki.

Jak powstał pomysł na Bookero? To był impuls czy długi proces planowania na podstawie obserwacji rynku?

Paweł Nowakowski, założyciel Bookero: Pomysł wykluł się w naszej głowie tak naprawdę zupełnie przypadkiem. Wiedzieliśmy, jak robić dobre projekty w branży technologicznej, a dodatkowo posiadam swój software house, dzięki czemu wiedzieliśmy też, jak rozwiązywać problemy techniczne i funkcjonalne. Szukaliśmy sposobu na to, jak stworzyć technologię, która byłaby perfekcyjna dla każdej branży. Dotychczasowe systemy pomijały potrzeby firm, którym zależało na bardziej rozbudowanych formularzach rezerwacji. Uznaliśmy, że jesteśmy w stanie stworzyć system szyty na miarę, który nie spowoduje problemów z integracją i będzie konfigurowalny w jak największym stopniu. Celem, który przyświecał nam podczas tworzenia Bookero, było ułatwienie do minimum procesu rezerwacji. Nasza misja była jasna: nie pomijamy żadnej branży, dla każdego musi znaleźć się rozwiązanie. Tak, jako produkt końcowy w 2017 roku, powstało Bookero.

Jakie trudności napotkaliście na drodze do stworzenia technologii, która aktualnie jest największą konkurencją Booksy?

Tworzenie systemu Bookero wiązało się z wieloma trudnościami, przede wszystkim, żeby system był na tyle uniwersalny, by mógł służyć przedsiębiorcom z różnych branż. Nie chcieliśmy skupiać się na jednym, wiodącym sektorze. Naszym celem było przygotowanie technologii, która byłaby dostosowana do potrzeb wszystkich klientów, aby nie tracili oni czasu na ręczne rezerwacje i mogli przeznaczyć go na przeistaczanie swojej marki w prawdziwą, bezkonkurencyjną perełkę na rynku. Aby to osiągnąć, przeprowadziliśmy rozmowy z wieloma przedsiębiorcami oraz testy technologiczne. Efektem tych działań jest kalendarz, który jest szyty na miarę dla każdego, kto dąży do oszczędności czasu.

Kim dzisiaj są Wasi klienci? Jak szerokie jest to portfolio?

Staramy się, żeby Bookero było dostosowane do potrzeb każdego klienta. Nie musisz być mistrzem technologii, żeby skonfigurować i dopasować system pod swój biznes. Z naszego kalendarza korzystają już kluby paintballowe, studia VR, escape roomy, salony urody, sale konferencyjne, a nawet ezoteryczki. Co więcej, nasz system został wykorzystany do pomocy uchodźcom, kiedy wybuchła wojna.

Bookero stworzyło automatyzację procesu rejestracji wolontariuszy na dyżury.  System pokazywał, kiedy mają się pojawić, aby wszyscy nie zjawili się o tej samej godzinie. Dzięki temu uniknięto konieczności prowadzenia ręcznego kalendarza, a wolontariusze byli informowani o obłożeniu w danym dniu. Wszystko to pozwalało na szybsze i sprawniejsze zarządzanie w trudnych warunkach. Cieszymy się, i jako start-up technologiczny, i jako osoby fizyczne, że w tym trudnym okresie napływu uchodźców mogliśmy dołożyć naszą cegiełkę do pomocy Ukraińcom. Poza tym, że każdego dnia ułatwiamy życie wielu przedsiębiorcom – przy takich akcjach charytatywnych robi się jakoś cieplej na sercu. Ten przykład idealnie ukazuje funkcjonalność start-upu i utwierdza nas w przekonaniu, że nasza misja się udała – Bookero stało się sposobem na ułatwienie życia dla szerokiej grupy docelowej, a z oferowanych funkcji może skorzystać każdy, kto chciałby coś rezerwować.

Czyli przez technologię Bookero można zarezerwować… praktycznie wszystko. Jak w praktyce wygląda zdobywanie klientów?

Nasz system polecany jest przez wielu przedsiębiorców i właśnie dzięki marketingowi szeptanemu zdobywamy najwięcej klientów. To świadczy o tym, że nasza technologia broni się sama. Oczywiście, korzystamy też z marketingu internetowego. Dodatkowo, niezdecydowani mogą nas po prostu za darmo wyprobówać przez 14 dni. W tym czasie firma zapoznaje się z platformą, testuje jej możliwości oraz funkcje i na podstawie tego doświadczenia może podjąć decyzję, czy chce tę technologię wdrożyć na stałe.

Kalendarz do rezerwacji – to brzmi prosto, ale za tym jednym hasłem stoi optymalizacja wielu procesów, szczególnie u małych i średnich przedsiębiorców. W jaki sposób Bookero im pomaga? Z czego ich odciążacie?

Staramy się, aby każdy mógł skorzystać z dostępnych funkcji i potrafił samodzielnie przeprowadzić integrację. Wszyscy użytkownicy platformy mogą liczyć na nasze wsparcie, także wtedy, gdy potrzebują niestandardowych modyfikacji.

Nasza technologia, przede wszystkim, oszczędza wiele czasu zapracowanych przedsiębiorców. Dzięki takim udogodnieniom jak limity i warunki rezerwacji, cennik i rabaty, harmonogram godzin otwarcia, płatność online za bookingi, grafik dostępności pracowników i ich konta, listy klientów i wiele innych, zdejmujemy z nich biuro obsługi oraz telefoniczne, czyli w zasadzie ręczne, potwierdzanie rezerwacji. Udogodnienia w postaci wysyłki powiadomień e-mail oraz SMS do klientów, ustanawiania bookingów cyklicznych czy możliwości dodania kodu rabatowego to drobne, może nawet z pozoru nieistotne funkcje, a jednak znacząco wpływające na usprawnienie procesu rezerwacji. Dzięki naszemu kalendarzowi, który ma pełną personalizację, klienci mogą dostosować system do swoich potrzeb i specyfiki działania ich firmy.

Najczęściej Wasza technologia jest porównywana do Booksy. Jak odróżniacie się od konkurencji?

Bookero różni się od Booksy przede wszystkim tym, że nie jesteśmy marketplacem, gdzie klienci wybierają usługi danych firm oraz nie specjalizujemy się tylko w branży beauty. Wychodzimy dużo szerzej. Nasza technologia skierowana jest do wszystkich przedsiębiorców, którzy chcą zoptymalizować swój czas i zautomatyzować pracę. Wybierając Bookero, zakładają własne kalendarze, gdzie klienci mogą rezerwować terminy. Działamy też w innym modelu biznesowym niż Booksy, ponieważ nie pobieramy opłaty za indywidualne wizyty, a działamy subskrypcyjnie, czyli nasz klient płaci stały miesięczny abonament za korzystanie z technologii.

Czy moglibyście opowiedzieć o nowych lub nadchodzących funkcjach na platformie Bookero?

Całkiem niedawno uruchomiliśmy możliwość obsługi rezerwacji na dni, szczególnie ważną dla przedsiębiorców, którzy oferują wynajem obiektów lub przedmiotów na doby. Teraz dzięki Bookero można obsłużyć w jednym panelu np. wynajem pokoi oraz bukowanie do spa w hotelu. Obecnie pracujemy nad nową wersją wtyczki, która będzie bardziej kompaktowa i da więcej możliwości konfiguracyjnych. W naszej roadmapie coraz bliżej realizacji jest również moduł karnetów oraz sprzedaży ich jako dodatkowe produkty podczas bukingów. Oferujemy również możliwość kontaktu z naszym zespołem, który jest gotów stworzyć nowe funkcje lub modyfikacje już istniejących, jeśli klient uzna, że technologia wymaga takiej zmiany.

Czy moglibyście powiedzieć o sukcesie Bookero na rynku i jego potencjale na przyszłość?

Sukces Bookero to jego innowacyjność, która maksymalnie ułatwia zarządzanie bookingami. Korzystanie z naszej technologii pozwala na oszczędność czasu, który przedsiębiorcy mogliby poświęcić na zapisywanie rezerwacji, a dzięki automatyzacji procesów mogą skupić się na innych aspektach swojej działalności, takich jak obsługa klientów czy rozwój biznesu. Wierzymy, że dzięki swojej skuteczności i prostocie obsługi, Bookero zostanie na zawsze w systemach naszych odbiorców, stając się nieodłącznym narzędziem w ich codziennym funkcjonowaniu, a z roku na rok nasza firma będzie rosła.

Styczeń to miesiąc postanowień, planów, ustanawiania celi. Jakie macie plany rozwoju swojego biznesu?

Ten rok stawiamy głównie pod znakiem rozwoju funkcji, które mamy zaplanowane w roadmapie. Wiele z nich powstaje w oparciu o konsultacje z naszymi klientami. Chcemy wspierać nie tylko rozwój samej technologii, ale i przedsiębiorców, którzy z niej korzystają, dlatego ważne jest, aby największy nacisk położyć na funkcje, które im to ułatwią.

Powiązane artykuły

Ewolucja branży pocztowej – prezes Speedmail, o zmianach technologicznych i konkurencyjności

teoriabiznesu.pl

Different Tales S.A o prowadzeniu działalności w branży gamedev

teoriabiznesu.pl

Marketing internetowy, trendy i popełniane błędy- wywiad wideo z Łukaszem Jaworskim z LTB

teoriabiznesu.pl