W obecnych czasach, by utrzymać się na rynku, coraz to częściej celem firm jest zwiększenie zasięgów odbioru ich produktów bądź usług. Co za tym idzie, firmy starają się rozszerzyć swoje usługi o zagraniczny rynek, co pozwoli na zwiększenie dochodów danej firmy. Aby tego dokonać, należy przetłumaczyć aktualne materiały jak i dokumenty na język docelowy. Jednakże, by przetłumaczyć dany tekst, należy znać zasady panujące zarówno w języku źródłowym jak i w języku docelowym. Takich zasad istnieje wiele w zależności od złożoności danych języków, jednakże w tym artykule pod uwagę będą brane dwa języki: polski oraz angielski. Tekstami najczęściej występującymi są materiały handlowe i marketingowe, dokumentacja techniczna oraz umowy, i dokumenty firmowe.
Tłumaczenia tekstów o charakterze marketingowym
Mimo możliwości elastycznej pracy z językiem, tłumaczenie materiałów marketingowych oraz handlowych nie należy do najłatwiejszych. Tłumacz musi sobie zdać sprawę z tego, że to, co jest znane kulturze źródłowej, może być obce dla kultury docelowej. Jest to bardzo ważna kwestia, ponieważ przetłumaczone słowo w słowo materiały marketingowe, mogą zostać zupełnie inaczej odebranie przez osoby kultury docelowej.
Dlatego bardzo ważne jest, jak podkreśla Dawid Makówka – profesjonalny tłumacz z biura Transverb, zapoznanie się z odbiorcami docelowego tłumaczonego tekstu. Dzięki takiemu rozpoznaniu, tłumacz języka angielskiego będzie mógł dostosować swój język tak, aby odbiorca docelowy zainteresował się danymi materiałami handlowymi bądź marketingowymi. W przypadku tłumaczenia tego typu tekstów tłumacz może sobie pozwolić na elastyczność językową, powinien również dobrać jak najwłaściwsze ekwiwalenty językowe, co spowoduje, że czytanie tekstu przyjdzie naturalnie a osoba czytająca dany tekst, nawet nie pomyśli, że jest to tłumaczenie.
- Zapoznanie się z odbiorcami docelowymi
- Zadbanie o ekwiwalencję kulturową
Tłumaczenia dokumentacji technicznych
Tłumaczenie dokumentacji technicznych musi zostać przeprowadzone najdokładniej jak to jest tylko możliwe. Jest to rodzaj tekstu, w którym tłumacz musi zapoznać się z językiem fachowym odpowiadającym danemu rodzajowi tekstu. Podczas tłumaczenia tego rodzaju tekstów, nie można pozwolić sobie na nieścisłości. Język powinien więc być fachowy oraz zwięzły, czyli taki, który nie jest rozbudowany bardziej od oryginału. Istnieją jednak pewne wyjątki.
Przykładem może być sytuacja, gdy tłumaczymy tekst związany z informatyką. W języku polskim częściej uświadczymy korelacje słów „Protokół TCP”, gdzie w języku angielskim często używane jest wyłącznie „TCP”. Oczywiście tyczy się to wszystkich rodzajów protokołów, nie tylko protokołu TCP. Ważnym elementem są również miary, które w instrukcjach powinny zostać przeliczone oraz zmienione na te funkcjonujące w kulturze docelowej. Mimo dostępnych przeliczników miar, najwłaściwszym wyjściem jest poproszenie o zatwierdzone przeliczenia od firmy zlecającej tłumaczenie.
- Dokładne zapoznanie się z obowiązująca terminologią techniczną.
- Stały kontakt ze zleceniodawcą w celu kontroli tekstu pod względem nieścisłości takich jak konwersja danych.
Tłumaczenia dokumentów firmowych
Tłumaczenie umów i dokumentów firmowych wygląda podobnie jak tłumaczenie dokumentacji technicznej, ponieważ, w języku docelowym, umowy oraz dokumenty muszą być identyczne jak w języku źródłowym. Jednakże, należy być ostrożnym podczas tłumaczenia nazw własnych. Jeżeli chodzi o tłumaczenie z polskiego na język angielski to często dana firma bądź organizacja posiada już przetłumaczoną nazwę w języku angielskim. Przykładem może tutaj być nazwa uczelni „Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej”, która posiada już ekwiwalent swojej nazwy w języku angielskim, czyli „University of Bielsko-Biala”. Jeżeli więc dana firma, bądź organizacja posiada już ówcześnie ustaloną nazwę, to tłumacz zobligowany jest do jej używania.
Tak samo wygląda sytuacja, gdy tłumaczymy z języka angielskiego na język polski. Jeżeli dana instytucja posiada już polsko brzmiąca nazwę, to należy jej użyć, a dopiero potem zastanowić się, czy należy przetłumaczyć ją na język polski czy zostawić w oryginale. Najczęściej tłumaczy się nazwy instytucji, takie jak szpitale, szkoły, czy też nazwy urzędów. Jednak należy pamiętać, że czasami może się zdarzyć tak, że dany urząd nie będzie miał odpowiednika w języku docelowym. W takich sytuacjach nazwę lepiej zostawić w oryginale. Należy również pamiętać o tym, że nie tłumaczymy nazw ulic, tak więc Pine Street nie jest Ulicą Sosnową. Ingerencja tego typu, sprawia, że adresowana korespondencja, bądź usytuowanie danego lokalu jest niemożliwe do zlokalizowania.
- Używanie zatwierdzonych już nazw własnych.
- Pozostawienie nazw ulic w niezmienionej formie.