Portal biznesowy – Wiadomości / Informacje / Porady
Internet

Social Commerce: czy Instagram wiedzie prym na rynku?

instagram

Termin „social commerce” zaczął gwałtownie zyskiwać na popularności w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, choć nie jest tak naprawdę niczym nowym. Niesłabnący „boom” na media społecznościowe oraz zmiany spowodowane pandemią koronawirusa sprawiły jednak, że pojęcie to znów jest na świeczniku. Czym jest social commerce i czy można mówić o jakimś liderze w tej gałęzi marketingu?

Co to jest social commerce?

Pojęcie „social commerce” obejmuje wszystkie działania marketingowe i sprzedażowe odbywające się na platformach społecznościowych, takich jak Facebook, TikTok czy Instagram. Oznacza to tyle, że gdy użytkownik przegląda wymienione platformy i spotyka na nich produkty dostępne do kupienia – ma do czynienia właśnie z social commerce.

Z punktu widzenia konsumenta social commerce to synonim praktyki i wygody. Jego ścieżka zakupowa może bowiem zamykać się w obrębie jednej platformy – od odkrycia produktu, przez kontakt ze sprzedającym, po złożenie zamówienia, dokonanie płatności i sfinalizowanie transakcji.

Kupujący w tej sytuacji nie musi odwiedzać innych witryn, by zrobić zakupy. I na tym właśnie polega potęga social commerce. W 2022 roku Polacy spędzali na platformach społecznościowych średnio około 2 godzin dziennie. To zatem doskonałe miejsce, by nie tylko zaprezentować swój produkt, ale i go sprzedać.

Chociaż Polacy coraz chętniej robią zakupy w social mediach, to część z nich rezygnuje z tej opcji w obawie o bezpieczeństwo czy to płatności, czy swoich danych. Podczas robienia zakupów przez Internet warto pamiętać o dodatkowej ochronie, którą może zapewnić na przykład VPN online szyfrujący dane. Dotyczy to kupowania na wszelkiego rodzaju platformach, nie tylko społecznościowych.

Kto aktualnie rządzi rynkiem social commerce?

Największym graczem w dziedzinie social commerce jest Meta – właściciel zarówno Facebooka, jak i Instagrama. W Polsce i w Europie konsumenci najchętniej korzystają z Facebooka i robią zakupy właśnie za jego pośrednictwem. Instagram także jest kojarzony przez konsumentów dzięki znanym postom opatrzonym komunikatami „swipe up to purchase” (przewiń w górę) czy „link in bio” (link w opisie). Nieco w tyle są pozostałe platformy, w tym:

  • YouTube,
  • TikTok,
  • Pinterest,

Zainteresowanie social commerce w Polsce i na świecie rośnie, jednak Meta wycofuje się z pewnych uprzednio wprowadzonych funkcji. Zarówno Facebook, jak i Instagram wygasiły na przykład możliwość sprzedawania produktów podczas transmisji na żywo, która to została wprowadzona podczas szalejącej pandemii i powszechnie obowiązujących lockdownów.

Sprzedawcy korzystający z funkcjonalności live commerce mogli więc prezentować swoje produkty na żywo, a widzowie – kupować je bezpośrednio z poziomu transmisji. Z decyzji Mety wynika jednak, że zainteresowanie tymi funkcjami nie było zbyt duże i firma nie widzi sensu w dalszym wspieraniu tego systemu.

Czy Meta wycofuje się z social commerce?

Wycofanie funkcji live commerce (marketingu i sprzedaży na żywo) absolutnie nie oznacza, że Meta porzuca social commerce. Sądząc po panujących trendach, byłby to wręcz strzał w stopę.

Zarówno Instagram, jak i Facebook wciąż oferują sprzedawcom otwieranie sklepów, reklamowanie się i wchodzenie w interakcje z konsumentami. Wydaje się jednak, że skupiają się na swoich najbardziej popularnych funkcjach i pozbywają się tych, które nie cieszą się zainteresowaniem ze strony użytkowników.

Wycofywanie się z uprzednio wprowadzonych funkcji wynika z dwóch rzeczy: po pierwsze, z globalnego kryzysu zmuszającego gigantów do cięcia budżetów (i hamującego popyt), a po drugie: z gonitwy za konkurencją.

TikTok, stosunkowo nowa platforma społecznościowa, w tym roku ma zarobić 13,2 miliarda dolarów dzięki przychodom z reklam i odnotować 33-procentowy wzrost dochodów w odniesieniu do roku poprzedniego. Dla porównania: Instagram ma zarobić 33 miliardy dolarów z reklam, a Facebook – aż 153 miliardy.

Choć liczby te są imponujące, to należy pamiętać, że obie platformy Mety są obecne w sieci od dawna i cieszą się renomą. TikTok zaś wszedł na międzynarodowy rynek zaledwie w 2017 roku i niemalże natychmiast zaskarbił sobie sympatię użytkowników, a aktualnie coraz więcej firm decyduje się na reklamowanie produktów właśnie tam.

Giganci w branży obawiają się zatem konkurencji, co widać również po wprowadzaniu wsparcia dla „tiktokopodobnych” treści, czyli krótkich przekazów wideo spopularyzowanych właśnie przez TikToka. Na Instagramie są one obecne jako Reelsy, na YouTubie i Facebooku – jako Shorty. Nawet mniejsze platformy, takie jak Pinterest, szykują wprowadzenie wsparcia dla krótkich formatów wideo.

Czy social commerce to przyszłość marketingu internetowego?

Choć gigantyczne platformy, takie jak Facebook czy Instagram, wycofują niektóre funkcje związane z social commerce, nie znaczy to, że kompletnie z niego rezygnują. Przeciwnie – jak już wspomnieliśmy, ta gałąź rynku ecommerce prawdopodobnie urośnie jeszcze bardziej w ciągu kolejnych lat, jako że nic nie wskazuje na to, by ludzie mieli porzucić media społecznościowe.

Czy zatem warto inwestować w reklamę i sprzedaż w social mediach? Jak najbardziej! Dobrze jednak najpierw rozważyć, które platformy będą w stanie pomóc nam osiągnąć ustalone cele sprzedażowe. Przykładowo, Instagram jest całkowicie zablokowany w niektórych państwach, a w innych może działać, lecz z wyłączeniem funkcji zakupowych. Nie zawsze możliwe jest więc dotarcie do upragnionych grup docelowych przez sprzedawców. Podobnie bywa z innymi platformami – warto więc zastanowić się, gdzie reklama i sprzedaż przyniosą najwięcej korzyści.