Portal biznesowy – Wiadomości / Informacje / Porady
Firma Reklama

Jak branża informatyczna i gamedev radzi sobie w dobie koronowirusa?

program komputerowy

Czas w którym się teraz znajdujemy, zmusił wielu przedsiębiorców do:

  • zawieszenia działalności gospodarczej
  • skrócenia godzin pracy
  • przejścia na pracę zdalną
  • zwolnienia pracowników
  • zamknięcia działalności gospodarczej

Ogromne straty liczą właściciele restauracji, firm eventowych i transportowych, a także deweloperzy. Jak jednak w obecnej sytuacji radzą sobie firmy technologiczne – gamingowe i IT?

O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli:

  • STX Next
  • Cherrypick Games
  • Art Games Studio
  • Live Motion Games
  • ECC Games

STX Next

Maciej Dziergwa, prezes

 Jak STX radzi sobie z pracą w warunkach pandemii koronawirusa?

  • (Maciej Dziergwa, CEO STX Next) Myślę, że całkiem nieźle. W przeciwieństwie do tradycyjnego rynku usług, jesteśmy w stanie mocno dopasować sposób naszej pracy do tego, co dzieje się dookoła. Kilkanaście dni temu przeszliśmy na niemal 100-procentowy model pracy zdalnej, dzięki czemu realizujemy projekty tak jak dotychczas. Wszystko idzie swoim stabilnym rytmem, tyle że w tym momencie w nieco innej formie.

Jakie środki zapobiegawcze wdraża firma?

  • (MD) Przede wszystkim, od samego początku na bieżąco śledziliśmy sytuację, dostosowując nasze działania do tego, co działo się w Polsce i na świecie. W pierwszym etapie postawiliśmy głównie na komunikację, szerzenie wiedzy na temat zagrożenia a także wprowadzenie dodatkowych środków ochronnych w biurach (żele, płyny dezynfekujące itp.). Kiedy sytuacja z koronawirusem w Polsce zaczęła się rozwijać, praktycznie z dnia na dzień przestawiliśmy się na pracę w 100% zdalną, informując o tym z wyprzedzeniem naszych partnerów i klientów. Mimo że praca w jednym pokoju projektowym, w ramach jednego zespołu, jest jedną z naszych kluczowych wartości, w obliczu pandemii każdy z klientów przyjął to z pełnym zrozumieniem. Udostępniliśmy także naszym współpracownikom sprzęt firmowy – monitory, komputery, a czasem i nawet wygodne biurowe krzesła – wszystko po to, by móc pracować z własnego domu jak najbardziej komfortowo.

Czy zaistniała sytuacja przekłada się w jakiś sposób na realizację celów?

  • (MD) Na ten moment nie widzę żadnych zasadniczych zmian. Powiem więcej, nasze cele biznesowe realizowane są nawet z lekką nadwyżką. W porównaniu do na przykład firm produkcyjnych mamy taką przewagę, że model pracy zdalnej mamy opanowany. Koronawirus nie powoduje spowolnienia procesów, po prostu są one realizowane w nieco innej formie.

 Cherrypick Games

Marcin Kwaśnica, Prezes

 W zaistniałych okolicznościach rozprzestrzeniania się koronawirusa w naszej ocenie rozsądnym rozwiązaniem jest stosowanie się zaleceń związanych z ograniczaniem przenoszenia się choroby oraz sprawdzanie wiarygodnych informacji instytucji takich jak WHO (World Health Organization) czy CDC (Centers for Disease Control and Prevention). Wskazane jest także śledzenie bieżących przekazów ze strony rządu.

Jeśli chodzi o działalność produkcyjną i wydawniczą to nie widzimy tutaj bezpośrednich zagrożeń. Obecnie wprowadziliśmy działania o charakterze prewencyjnym w postaci pracy zdalnej. Generalnie  nasi pracownicy mają możliwość korzystania z takiego rozwiązania raz w tygodniu, ale w okresie przejściowym, jaki mamy teraz, muszą pracować z domu na co dzień do odwołania.

Spodziewam się, że w samej branży gamingowej obecna sytuacja może powodować większe zainteresowanie wśród graczy tym segmentem z uwagi na ograniczony dostęp do innych rozrywek.

 Art Games Studio

Jakub Bąk, Prezes

 Art Games Studio współpracuje z zespołami w Polsce i za granicą. W ten sposób dywersyfikujemy ryzyko dotyczące działalności operacyjnej m.in. w takich sytuacjach jaka obecnie ma miejsce. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa jest poważna i śledzimy ją na bieżąco. Monitorujemy wszelkie ryzyka mogące wpłynąć na prowadzenie poszczególnych projektów, zarówno tych planowanych jak i będących w fazie produkcji.

Generalnie czynnik ludzki oraz niepewność przed konsekwencjami może wpłynąć zarówno na pracę stacjonarną i zdalną we wszystkich branżach. Nie dotyczy to tylko gamingu, choć tutaj na pewno łatwiej jest wdrożyć pracę zdalną niż w innych obszarach. Należy jednak zachować zdrowy rozsądek i stosować się do zaleceń mających na celu ograniczenie rozpowszechniania się wirusa.

Obecnie nie widzimy bezpośredniego zagrożenia, które mogłoby wpłynąć na spowolnienie prac przy realizowanych projektach. Staramy się podejmować decyzje zgodnie z planem, mając jednocześnie na uwadze wszystkie czynniki związane z zaistniałą sytuacją.

Live Motion Games

Michał Kaczmarek, prezes

Współpraca z partnerami trwa, firmy nadal chcą produkować gry. Na pewno jest zbyt wcześnie aby oceniać. Wiele wskazuje na to że ludzie siedząc w domu, konsumują więcej treści cyfrowych. W tym grają. To na razie przekłada się na lepszą sprzedaż gier. Czy produkcja i współpraca jest utrudniona? Z jednej strony developerzy chcą pracować zdalnie, nawet jak nie ma kwarantanny. Z drugiej strony, koronawirus to jednak bardzo poważna choroba. Nikt dzisiaj nie wie jak wiele osób będzie niezdolnych do pracy wskutek przechodzonej choroby, ani na jak długo. Nie wspominając o śmiertelności jaką niesie ta zaraza.

Aktualnie widzimy że serwery wielu gier nie wytrzymują ze względu na obłożenie. Widzimy też 20 mln concurrent userów na Steamie. To wszystko oznacza wzrost zarobków na grach. Wirus mocniej dotyka seniorów populacji, więc co do zasady nie graczy. Są więc przesłanki na to, że koronawirus może przyczynić się do wzrostu sprzedaży gier.

Praca zdalna jest w tej branży zupełnie normalna. Devi żyją na discordzie, nawet gdy są w biurze. Z tego powodu sama praca zdalna nie jest komplikacją. Pytanie jednak o skutki, czas trwania i stopień zagrożenia zdrowia spowodowany chorobą. Tego nie wiemy i jest to niekomfortowa niewiadoma.

ECC Games

Piotr Wątrucki, prezes

Sprzedaż gier wideo odbywa się w głównej mierze za pośrednictwem dystrybucji cyfrowej, co sprawia, że sektor gamingowy ma swoją specyfikę, która odróżnia go od innych branż. Co do samej produkcji czy wydawania gier trzeba mieć na uwadze, że większość czasu przeznaczona na ich tworzenie związana jest z pracami programistów, grafików czy testerów, do których niezbędny jest komputer PC oraz dostęp do Internetu. W trakcie całego projektu współpracujemy z outsourcerami z całego świata, którzy dostarczają poszczególne elementy gry lub zajmują się jej testowaniem. Nasza współpraca z wydawcą gry DRIFT21, firmą 505 Games, nie uległa zmianie na skutek zaistniałej na świecie sytuacji i w dalszym ciągu prowadzimy intensywne działania nad projektem.

W związku z tym, że 505 Games ma swoją siedzibę we Włoszech i z uwagi na dużą liczbę zachorowań w tym kraju, pracownicy 505 Games pracują zdalnie, jednak nie ma to wpływu na postęp prac, ponieważ wszystkie działania od początku naszej współpracy odbywały się za pomocą telekonferencji. Obecnie my także pracujemy zdalnie, mamy zaplecze techniczne, które nam to umożliwia.

 

 

Powiązane artykuły

Pomysł na biznes podczas epidemii koronowirusa

teoriabiznesu.pl

20 kwietnia 2020 – Otwarte lasy i parki, więcej osób w sklepach i młodzieży na ulicach

teoriabiznesu.pl

Koronawirus w powiatach – gdzie obowiązuje strefa czerwona, żółta i zielona

teoriabiznesu.pl