Jak pokazały ostatnie dane NBP, mamy w portfelach już ponad 40 mln kart płatniczych. Co jest tego przyczyną? Czy Polacy wolą płacić kartą, czy gotówką? Czy na zaistniałą sytuację ma wpływ panująca pandemia COVID-19? Czy strach przed koronawirusem spowodował, że rzadziej wyciągamy karty z portfela?
Rekordowa ilość kart płatniczych
Ostatni raport Narodowego Banku Polskiego wykazał, że liczba kart płatniczych w obiegu w I kwartale 2020 roku przekroczyła – po raz pierwszy w historii – 43 miliony. Jak pokazują dane, największą ilość tych kart, bo aż 34,7 mln stanowią karty debetowe. Stanowią one 80,5 % wszystkich kart płatniczych w użyciu. Na drugim miejscu są karty kredytowe – tych mamy w portfelach 5,6 mln sztuk (13,1 procent). Widać jednak, że kredytówek jest coraz mniej – ich liczba na przełomie I kwartału zmniejszyła się o 155 tys. (spadek o 3 proc.).
Pandemia a karty płatnicze
Jak pokazują statystyki NBP, pandemia COVID-19 w znaczny sposób przyczyniła się do zmiany sposobu, w jaki korzystamy z kart płatniczych. Dane obejmują jedynie pierwsze tygodnie obecności koronawirusa, mimo to wartość jak i liczba dokonywanych płatności kartami płatniczymi w widoczny sposób spadła. W I kwartale br. płaciliśmy za pomocą kart 1,579 mld razy, czyli o 7% mniej niż w kwartale poprzednim. Suma transakcji również była niższa, bo wydaliśmy 194 mld zł (spadek o 8 %). Za pomocą kart przeprowadzono 1,4 mld transakcji bezgotówkowych, co stanowi spadek o 6%. Transakcje bezgotówkowe stanowiły 90,9% wszystkich transakcji – pozostałe 9,1% stanowiły transakcje gotówkowe (wypłaty z bankomatów, wypłaty w kasach banków, cash back). Wartość transakcji bezgotówkowych wyniosła 92,9 mld zł (spadek o 8%). Dane NBP pokazują, że karty płatnicze były wykorzystywane średnio 33 razy (w poprzednim kwartale – 36). Statystyki pokazują również, że spadł ruch kart płatniczych w internecie. W I kwartale 2020 roku zrealizowano 33,1 mln transakcji w sieci, co stanowi spadek o 2%. Wartość transakcji internetowych wzrosła natomiast o 72,1 mln (2%). Na taki stan rzeczy ma jednak rosnąca popularność BLIKA, z którego korzystamy coraz chętniej. Jeżeli mowa o infrastrukturze, to na koniec marca br. już wszystkie terminale płatnicze akceptowały płatności zbliżeniowe.
Najchętniej płacimy zbliżeniowo
Aż 86,4% wszystkich kart płatniczych posiada funkcję płatności zbliżeniowej. W drugiej połowie marca Visa i Mastercard wprowadziły możliwość dokonywania transakcji zbliżeniowych bez podawania PIN-u do 100 zł. Miało to na pewno wpływ na coraz częstsze dokonywanie płatności zbliżeniowych. Jeżeli mowa o infrastrukturze, to na koniec marca br. już wszystkie terminale płatnicze akceptowały płatności zbliżeniowe. W I kwartale 2020 roku udział transakcji zbliżeniowych w dokonywanych transakcjach stanowił aż 91,1%.
Bankomaty tracą na popularności
W pierwszym kwartale 2020 roku liczba bankomatów w Polsce zmalała o 196 urządzeń. Również suma transakcji dokonywana za pomocą tych urządzeń wyniosła tylko 133,5 mln, co stanowi spadek o aż 14%. Łącznie wypłaciliśmy z bankomatów 83,2 mld zł (spadek o 6%). Jednak wypłaty dokonywane z bankomatów wzrosły średnio o 60 zł, dochodząc do poziomu 623 zł (w poprzednim kwartale 573 zł).
Polacy rzadziej korzystają z cash backu
Podobnie jak w przypadku bankomatów, usługa cash back (wypłata w kasie sklepowej) straciła na popularności. Na przestrzeni I kwartału 2020 roku zarejestrowano 4,3 mln wypłat na łączną kwotę 583,7 mln zł (spadek wartości o 10%). Wypłata wynosiła średnio 123 zł, czyli bez zmian w porównaniu z poprzednim kwartałem.
Mastercard zdobywa rynek
Co ciekawe, z kwartału na kwartał na rynku widać coraz więcej kart z logiem Mastercard. Jeszcze kilka lat temu to Visa dominowała na rynku kart płatniczych. Dzisiaj te proporcje rozkładają się niemal pół na pół. Kart z logiem Visa jest obecnie 51,6%, natomiast Mastercard ma 47,7% udziału w rynku kart. Pozostałe karty (np. Diners Club czy AmEX) stanowią ledwo 0,8% wszystkich kart w Polsce.
Autor: Adam Sadowski