Sklepy kuszą ratami 0 procent, a w internecie można znaleźć oferty pożyczek i kredytów bez kosztów. Tylko co tak naprawdę oznacza “pożyczka 0 procent”? Czy znajdują się w niej ukryte koszty, czy udzielone zobowiązanie naprawdę jest za darmo? W końcu brak kosztów nie powinien opłacać się firmom pożyczkowym! Sprawdź, jak naprawdę funkcjonuje pożyczka 0 procent i na czym zarabiają sprzedawcy przy bezkosztowych kredytach.
Co oznacza sformułowanie pożyczka 0 procent?
To oznacza, że raty pożyczki nie są oprocentowane. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) wynosi 0 procent. W związku z tym klient oddaje dokładnie tyle, ile pożyczył. Jeśli wziąć pożyczkę na 5 000 zł, to będzie musiał oddać w ratach równo 5 000 zł – nie więcej.
Jaka pożyczka może mieć 0 procent kosztów?
- Raty wzięte w sklepie albo w internecie (na konkretny sprzęt).
- Pierwsza pożyczka w firmie pożyczkowej.
- Kredyt na samochód.
Niestety nie zawsze pożyczka 0 procent naprawdę oznacza darmowe zobowiązanie. Niekiedy sprzedawcy ukrywają koszty w innych elementach zobowiązania, aby przyciągnąć klientów sloganem “raty 0 procent”. Tymczasem to, czego sprzedawca nie zarobi na oprocentowaniu, zostanie umieszczone gdzie indziej: klient i tak zapłaci więcej.
Jak sprawdzić, czy w pożyczce 0 procent nie ukryto kosztów?
Koszty, czyli zysk dla sprzedawcy w pożyczce 0 procent może zostać ukryty w:
- obowiązkowym, płatnym ubezpieczeniu sprzętu (w przypadku zakupów na raty 0 procent),
- wyższej cenie sprzętu,
- dodatkowych opłatach i prowizjach, o których dowiesz się dopiero podczas podpisywania umowy pożyczkowej,
- kosztach karty kredytowej, którą trzeba założyć, aby otrzymać raty 0 procent (zawsze sprawdź, czy wyjątkowa promocja na raty 0 procent nie jest tak naprawdę kartą).
Podczas zakupu sprzętu na raty w sklepach stacjonarnych, na Allegro i innych sklepach internetowych dokładnie sprawdź warunki umowy. Jeśli nie ma w nich dodatkowych opłat i prowizji, to rzeczywiście są to raty 0 procent. Jeśli bierzesz pożyczkę za 0 procent w firmie pożyczkowej, to też sprawdź warunki umowy. Zwróć uwagę na sytuacje, w których najtańsza pożyczka osobista Singapur (cheapest personal loan singapore) oferuje zerowe oprocentowanie, przestaje wynosić zero. Dzieje się tak zawsze, gdy spóźnisz się ze spłatą raty przynajmniej o jeden dzień.
Jak wziąć pożyczkę 0 procent?
To zależy od tego, jaką pożyczkę chcesz otrzymać. 0 procent kosztów (tzw. raty 0 procent) otrzymasz kupując konkretny sprzęt (RTV, AGD, meble itp.). Taką ofertę można otrzymać w sklepie stacjonarnym oraz przez internet. Obecnie większość sklepów z rzeczami na raty oferuje 0 procent kosztów (po spełnieniu konkretnych dla oferty warunków). Nawet na Allegro można kupić część rzeczy na raty 0 procent.
W przypadku brania tzw. darmowej pożyczki można skorzystać z rankingu: https://loando.pl/ranking/darmowe-pozyczki Znajdują się w nim najlepsze oferty pożyczek 0 procent. Należy pamiętać, że pożyczki bez kosztów kierowane są tylko do nowych klientów. Wybierz interesującą cię ofertę, kwotę i czas spłaty, a potem kliknij w przycisk “weź pożyczkę”. Następnie wypełnij wszystkie formalności. Podaj swoje dane osobowe i zweryfikuj się sposobem wymaganym przez pożyczkodawcę. Może to być przelew 1 grosz albo nowoczesna usługa typu Instantor.
Kto może otrzymać pożyczkę bez kosztów?
Wszystkie pełnoletnie osoby, które mają:
- zdolność kredytową,
- stałe źródło dochodów, które da się zweryfikować,
- konto bankowe,
- własny numer telefonu.
W przypadku pożyczki 0 procent nie ma więcej wymagań.
Czy pożyczka 0 procent opłaca się sprzedawcom i firmom pożyczkowym?
Wbrew pozorom – tak. Sprawdź, dlaczego firmy oferują klientom darmowe chwilówki: https://www.rp.pl/Finanse/160929268-Dlaczego-firmy-oferuja-darmowe-chwilowki.html. Pożyczkodawcy udzielający pożyczki 0 procent zarabiają na tym, że zdobyli zaufanie klienta – i jest szansa, że wróci on właśnie do nich po kolejne zobowiązanie.
W przypadku rat 0 procent zazwyczaj sprzedawcy zarabiają na wyższej cenie sprzętu lub namówieniu klienta do większych zakupów niż ten planował. Ponieważ na raty 0 procent można wziąć wiele rzeczy, sprzedawca łatwo może zachęcić do kupna dodatkowej lodówki, pralki, innego sprzętu – w końcu klient i tak “nie poczuje”, że poniósł ten koszt. Przynajmniej nie od razu. Sprzedawca zarabia też na umowie o współpracę z bankiem podczas sprzedaży karty kredytowej jako raty 0 procent.
Aby twoje zobowiązanie naprawdę było darmowe, zawsze sprawdzaj, czy nie ma w nim ukrytych kosztów – dopiero wtedy będziesz zadowolony z oferty. Jeśli wciąż nie jesteś przekonany, że kredyt 0 procent może być darmowy, zapoznaj się z orzecznictwem UOKiK: https://www.uokik.gov.pl/faq_kredyty_pozyczki_lokaty.php#faq1732.
h